Wołowina pozyskana dzięki technologii 3D stała się faktem. Pierwszego “steka” wydrukował utworzony w 2018 r., izraelski startup Redefine Meat. Dokładną jego recepturę utajniono, ale zapewniono, że wszystkie użyte do druku składniki są wegańskie.
Eschchar Ben-Shitrit, dyrektor generalny Redefine Meat zapewnił, że ich produkt będzie lepszy od pozyskanego w naturalny sposób mięsa. Wyjaśnił też, że niezbędna do jego wytworzenia drukarka, pozwala naśladować strukturę mięsa zwierząt. W procesie drukowania, urządzenie korzysta z 3 “oddzielnych tub”, dzięki którym powstają: tłuszcz, krew i mięśnie.
Wszystko na bazie roślin, m.in.: soi, grochu, tłuszczu kokosowego oraz oleju słonecznikowego Zaletą technologii 3D jest również to, że jest ona przyjazna środowisku – w procesie produkcji zużywa się o 90 proc. wody mniej i emituje o 90 proc. mniej dwutlenku węgla do atmosfery, niż w tradycyjnym cyklu produkcyjnym mięsa.
Wszystko dzięki temu, że Redefine Meat to produkcja mięsa bez udziału zwierząt, choć, jak zapewnia Eschchar Ben-Shitrit, ma ono taki sam wygląd i smak. Firma planuje stworzyć – do 2021 r. – przemysłowe drukarki 3D, które pozwoliłyby na wypromowanie “drukowanego mięsa” na całym świecie. Szef Redefine Meat ma nadzieję, że do końca tego roku, niemieckie i włoskie restauracje, będą serwowały drukowane “steki”.
Zaproponowana przez producenta cena 1 steka – od 5 do 12 dolarów za funt (0,45 kg) – jest podobna do obecnie obowiązującej dla tradycyjnej wołowiny. Według zapowiedzi, w przyszłości może być znacznie niższa. Maszyny Redefine Meat mogą produkować do 13 funtów mięsa na godzinę. Amerykańskie rzeźnie, co ustalił Business Insider, przetwarzają dziennie ponad 100 tys. krów, co znacznie przewyższa godzinową produkcję drukowanego “mięsa”.
Źródło:polsatnews.pl