W środę Mateusz Morawicki ogłosił nowe obostrzenia, które będą obowiązywały od soboty. Tym razem decyzje rządzących szczególnie dotkną osoby, zajmujące się kulturą. Artyści nie kryją swojego oburzenia i oczekują rekompensaty.
Na ostatniej konferencji prasowej premier poinformował, że stan służby zdrowia wymaga od nas „zaciągnięcia hamulca”, a jeśli sytuacja w Polsce się nie poprawi to nawet „narodowej kwarantanny”. Od najbliżej soboty kina, teatry, muzea, galerie sztuki i inne instytucje kultury mają zostać zamknięte. Nowe obostrzenia znowu bardzo mocno dotkną ludzi związanych z kulturą, którzy nie za bardzo mogą liczyć na pomoc rządu. Artyści zabierają głos w tej sprawie i uznają decyzje rządzących za nielogiczne. Szczególnie nie rozumieją, dlaczego instytucje kultury mają zostać zamknięte, a miejsca kultu nadal pozostają otwarte. Katarzyna Skrzynecka napisała na Instagramie:
Na planie “Na dobre i na złe” dotarła do nas właśnie informacja o ponownym całkowitym zamknięciu placówek kultury… teatrów, filharmonii, opery, sal koncertowych, galerii sztuki, kin, domów kultury, impresariatów artystycznych… Póki co, nie możemy już przyjść do swoich miejsc pracy nawet dla 25% publiczności.
Fani w komentarz wsparli Skrzynecką. W odpowiedzi na jeden z nich artysta napisała poirytowana:
I kościółek otwarty, by tłumnie pomodlić się o niewyrzynanie w pień kultury i sztuki.
Decyzje podjęte przez rząd nie spodobały się również Rafałowi Szatanowi. Po ich ogłoszeniu, wyraźnie zdenerwowany, napisał na InstaStories:
No i …. **** Pograliśmy sobie spektakle i koncerty. Panie premierze, skoro rząd jest w stanie zrekompensować straty za kwiaty, to domagam się rekompensaty za niegrane spektakle i koncerty!! Za wszystkie bilety, wszystkie straty związane z waszymi decyzjami!! He… a kościoły nadal otwarte – grzmiał Szatan.
A Wy rozumiecie oburzenie artystów czy uważacie decyzje rządu za słuszne?
Zdjęcia: Instagram