Piękny związek Blanki Lipińskiej, autorki książki “365 dni”, i Barona, muzyka zespołu Afromental, trwał zaledwie 225 dni, ale zdążył wzbudzić niemałe emocje, które trwają nadal po zakończeniu och relacji.
Ostatnio dwie polskie damy znane z ciętego języka wdały się w konflikt o…mężczyznę! Mowa tutaj o Ewie Minge i Blance Lipińskiej, które wymieniły kilka zdań w mediach społecznościowych na temat Barona. Minge twierdzi, że Baron był z Lipińską tylko dla rozgłosu, a ta biedna dała się uwieść i została ze złamanym sercem. Blanka odpowiedziała na zarzuty projektantki mody, twierdząc, że w jej słowach nie ma ani ziarnka prawdy. Minge przeprosiła za te publiczne wynurzenia Lipińską, ale dodała, że jeśli ktoś pokazuje swój związek w internecie, to musi się liczyć z komentarzami także po jego zakończeniu. Blanka nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.
Pani Ewo, mnie nic nie boli w Pani komentarzu, bo Pani zdanie w tej sprawie jest dla mnie kompletnie nieistotne, a wręcz zbędne. Wszystko, co miałam Pani do powiedzenia, napisałam w wiadomości prywatnej. Uznałam, że to będzie wyraz mojego szacunku do Pani. Ale skoro znowu na forum porusza Pani temat, to pozwolę sobie powiedzieć, iż uważam, że wypowiadając się publicznie w tak krzywdzącym tonie o Aleksandrze, powinna Pani serdecznie przeprosić jego. Czytając Pani wcześniejsze podłe i zgorzkniałe słowa, mogę tylko powiedzieć, że większej głupoty i echa gawiedzi nie widziałam dawno… I kogo, jak kogo, ale Pani o to nie podejrzewałam – napisała w komentarzu pod postem Minge.
Do sprawy odniosła się także później na swoim InstaStories, bezpośrednio broniąc Barona i zapewniając, że byli kochankowie mają ze sobą dobre relacje.
Żeby ukrócić te spekulacje i teorie na temat mój i @alekbaron… Skoro tak bardzo to niektórych interesuje. “Niestety” nie ma tu żadnej dramy, wciąż jesteśmy dla siebie wsparciem i mądrością. Robienie ze mnie ofiary wykorzystanej przez “bawidamka”. Ludzie serio? Przecież to ja go sobie wymyśliłam i uwiodłam, a nie on mnie. Tak, mamy ze sobą doskonały kontakt. Tak, rozmawiamy i szanujemy się, a nawet WIDUJEMY.
Parze gratulujemy tak dobrych relacji po zerwaniu. Wielu mogłoby się od nich uczyć.
Zdjęcie: Instagram