Tym razem brytyjski rząd zażądał od operatorów usunięcia treści groźnych dla nieletnich użytkowników.
„Niedostosowanie zawartości do nowych regulacji sieciowych może kosztować Facebook, Twitter i TikTok, nawet 10 proc. rocznych zysków osiąganych w Wielkiej Brytanii”, informuje Reuter.
Nowe wymogi nakładają na platformy komunikacyjne zaostrzony obowiązek chronienia dzieci i nieletnich przed deprawacją seksualną, treściami pornograficznymi, pedofilią i zastraszaniem.
Jeśli w czasie wyznaczonym przez ustawodawcę trzy platformy nie przedstawią instrumentów ochronnych i wewnętrznych rozwiązań prawnych, brytyjski rząd nałoży na nie gigantyczne kary.
Reuter cytuje ministra ds. cyfryzacji Oliviera Dowdena, który powiedział: „Wchodzimy w erę odpowiedzialności za technologie, które mają chronić dzieci i innych, wrażliwych użytkowników, przywracając zaufanie do branży, a jednocześnie zapewniając wolność słowa”.