Już od ponad roku trwają testy pierwszego, polskiego, elektrycznego samochodu. Odbywają się w warsztatach Fabryki Samochodów Osobowych w Kutnie.
Wszystko wskazuje na to, że tym samochodem będzie „nowa syrenka” nazwana Vosco S106 Ev. – Budujemy obecnie pięć kolejnych pojazdów testowych i przygotowujemy się do rozpoczęcia seryjnej produkcji pojazdów spalinowych – poinformowała Joanna Blichiewicz z KFSO S.A. w Kutnie. Pierwszy, zaprezentowany, jeżdżący model posiada silnik o mocy 115 kW (około 156 KM), napędzający przednią oś samochodu.
Według zapewnień Andrzeja Stasiaka, głównego konstruktora FSO „Syrena” w Kutnie, dzięki takiemu rozwiązaniu, samochód może rozpędzić się do prędkości 100 km w czasie mniejszym niż 10 sekund i osiągać maksymalną prędkość 140 km/h.
W przełożeniu na obecne ceny prądu, drogę o długości 10 km., będzie można przejechać za 6 do 7 złotych. Elektryczna syrena posiada baterię o pojemności 31,5 kWh, która gwarantuje przejazd ok. 210 km na jednym ładowaniu.
Ładowanie takiej baterii na poziomie 80 prc., będzie trwało ok. 40 minut. Konstruktorzy Vosco 106, wyposażyli samochód również w ładowarkę o mocy 3,3 kWh, która umożliwi ładowanie z domowego gniazdka. Może ono trwać do 8 godzin.
Samochód posiada miejsce dla maksymalnie 4 osób i bagaż. Konstruktorzy nie wykluczają, że jeśli wszystkie działania zakończą się pomyślnie, Vosco 106 będzie nosił nazwę Syrenka.
Źródło:expressilustrowany.pl